Tym razem trochę z innej beczki, znalezisko niebywałe, odnalazł nas maleńki kochany kociak. Wybrał sobie nas na swoją rodzinę, zawołał z krzaczorów "mamusiu, tutaj" i od razu rozgościł się w naszych serduszkach. Tofik we własnej osobie :)
A na deser zdjęcie zrobione z balkonu. Opole :)